Marznięcie - zimne dłonie i stopy

Kategoria: Totalna biologia Utworzono: niedziela, 02 styczeń 2022 Piotr Nowak

Zimne ręce i nogi to problem, z którym zmagają się miliony ludzi na świecie. Biologicznie można określić to jako skurcz naczyń krwionośnych. Skutkiem tego mogą być widoczne zblednięcie lub sinienie kończyn. Czy jest na to sposób?

Często narzekamy na pracę naszego ciała. Przyjętą praktyką jest obwinianie naszego organizmu za to, że źle funkcjonuje. Traktujemy siebie jako mechanicznego robota, który może się zepsuć tak po prostu bez przyczyny. Ale czy na pewno?

Jak już wiemy z poprzednich moich artykułów, najpierw na poziomie psychicznym działają emocje i konflikty, które tworzą środowisko podatne na pojawienia się niepożądanych zmian w ciele człowieka.

 

Zatem jakie konflikty i emocje odpowiadają za marznięciem kończyn?

W kontekście Totalnej Biologii (Recall Healing, Psychobiologii i Nowej Medycyny Germańskiego) źródła tego schorzenia można szukać na różnych płaszczyznach naszego życia i naszej rodziny.

Najczęstsza przyczyna marznięcia ciała jest jednak bardzo prozaiczna i dotyczy:

Ten ogólny brak poczucia miłości i zrozumienia powoduje dosłowne i fizyczne kurczenie się ciała, szczególnie widoczne to jest w postaci zimnych dłoni i stóp. Jednak to tylko wskazówka.

Poruszony temat może odnosić się do różnych sfer naszego życia.

 

Poczucie bycia kochanym uzdrawia także zimne dłonie i stopy

Bardzo często źródło problemu tkwi w naszym subiektywnym odczuciu dotyczącym relacji z matką i ojcem.
To oni są pierwszymi osobami, które nas uczą miłości. Jeśli tej miłości zabrakło, wtedy cierpimy w dorosłym życiu. Samo-zrozumienie tego faktu jest częściowo uzdrawiające.

Rodzice nie mogli nam przekazać miłości, jeśli sami jej nie odkryli w sobie.
Często bywa tak, że nasi rodzice nie byli obdarzeni miłością przez swoich rodziców. W ten sposób historia zatacza kółko i zmusza nas do zwrócenia na to uwagi i wyciągnięcia wniosków.
A jednym z wniosków tej historii może być fakt, że miłości do siebie nie musimy szukać na zewnątrz, np. w innych ludziach.

Miłość to ciepło, z kolei brak miłości reprezentuje oziębłość i chłód.

Uzdrawiające uczucie miłości powinniśmy szukać w środku samych siebie. Wtedy odkrywamy nie tylko to jedno uczucie, ale także ukazują się inne, np. bezpieczeństwo, ufność, radość itp.

Jeśli w rodzinie brak jest miłości, zaufania i poczucia bezpieczeństwa tworzą się tzw. konflikty emocjonalno-biologiczne.

 

Żal i gniew do rodziców

Emocje te bezpośrednio wiążą się z byciem zmrożonym, mówiąc w przenośni i dosłownie.
Pielęgnując w sobie gniew, złość i żal do ojca i matki zamykamy się na nich, oddzielamy się od nich. Oddzielamy się także od miłości, która powinna krążyć w rodzinie.
Reakcją ciała na taki wewnętrzny stan emocjonalny jest m.in. poczucie zimna i marznięcie dłoni i stóp.

 

Konflikt oddzielenia

Odczuty subiektywnie brak kontaktu (tzw. przepływu z daną osobą) może być przyczyną marznięcia kończyn i nie tylko.
Dlatego też odczucie oddzielenia, w tym przypadku od rodziców, objawiać się może m.in. marznięciem kończyn. Nie ma znaczenia jak jest lub było faktycznie, ale jak to odczuwamy (odczuwaliśmy).

Dotyczyć też może konfliktów brutalnego oddzielenia w klanie rodzinnym, co zostało nam przekazane poprzez pamięć komórkową („Biologia przekonań” - Bruce Lipton).

 

Stres, strach i lęk

Należy wspomnieć też o codziennym stresie oraz emocjach strachu i lęku. Pomijając przyczynę pojawienia się tych emocji w naszym umyśle, są one niezwykle destrukcyjne dla naszego organizmu.

Strach i lęk mogą być na tyle mocno zakorzenione w nas, że będą paraliżować prawidłowe funkcjonowanie naszego ciała.
Strach i lęk o dużej sile potrafi spowodować nagłe lub przewlekłe kurczenie się naczyń krwionośnych i tym samym marznięcie m.in. rąk i nóg.

Najczęściej towarzyszy temu brak spokoju, brak rozluźnienia, depresja czy nerwica.
Do tego dochodzi stres o dużym natężeniu, który tylko wzmacnia procesy biologiczne, prowadzące do obkurczania się narządów wewnętrznych.

 

Choroba Raynauda

Schorzenie to można ogólnie określić jako nadmierny skurcz naczyń krwionośnych (m.in. małych tętniczek) powodujący zauważalne okiem blednięcie lub sinienie kończyn. Objawy te dotykają najbardziej dłoni, stóp, a niekiedy uszów i nosa. Często te części ciała stają się nienaturalnie zimne, wręcz lodowate.

W przypadku zespołu Raynauda możemy tu wyłonić dodatkowo m.in. konflikt obniżenia własnej wartości, oddziałujący na tętnice, przez które przepływa natleniona krew.
Jakkolwiek schorzenie to wymaga dogłębnej analizy i może dotyczyć traum rodzinnych.

 

5 Praw Natury jako Sensowny Biologiczny Program Natury

Warto nadmienić, że ogólnie zaburzenia krążenia krwi, których wynikiem jest m.in. odczucie zimna i marznące kończyny, zgodnie z 5 Prawami Natury stanowią Sensowny Biologiczny Program Natury.  
W tym przypadku cala krew zostaje ściągnięta do centrum dowodzenia, tj. mózgu, aby chronić to co najważniejsze.

Niemniej jednak każda sytuacja może być inne, a rozwiązanie biologiczne odmienne. Temat ten został rozwinięty w innym artykule pod linkiem.

Marznące stopy i ręce, to także biologiczna manifestacja braku możliwości zrobienia kroku do przodu, niemożność podążania obraną przez siebie drogą".

Nadmienić należy, że opisywane kwestie dotyczące marznięcia kończyn i choroby Raynauda, rozpatrywane są z pominięciem problemów wynikających z urazów fizycznych, operacji, zatruć pokarmowych itp.
Ponadto artykuł ten jedynie nadaje kierunek, w którym można podążać szukając rozwiązania przyczyn problemu zdrowotnego. Jednocześnie nie wyklucza konsultacji z lekarzem specjalistą.

 

Konsultacje i szkolenia

W przypadku pytań proszę o komentarze, maile lub bezpośredni kontakt telefoniczny.
Jeśli zaistnieje taka potrzeba, zapraszam na konsultacje np. przez Skype, Messenger, WhatsApp itp..
Możliwe konsultacje i szkolenia stacjonarne.