Wpływ genów na zdrowie i funkcjonowanie człowieka

Kategoria: Potęga umysłu Opublikowano: piątek, 14 kwiecień 2017 Piotr Nowak Drukuj E-mail

Istnieje powszechne przekonanie, że zdrowie człowieka zależy w głównej mierze od genów odziedziczonych od rodziców, dziadków itd. Jak się jednak okazuje może to być twierdzenie nieaktualne i do tego błędne.

Obowiązujące przez ostatnie lata podejście dotyczące kwestii genów ma swoje korzenie w XIX wieku, a za prekursora tej teorii uważa się m.in. Grzegorza Mendla oraz jego wielu kontynuatorów tj. Williama Batesona czy też Thomasa Hunt Morgana. Jednak nie o historię tu taj chodzi.

Najistotniejsze jest to, że poglądy na tę sprawę uległy w ostatnim czasie zasadniczej zmianie. W 2004 roku do życia powołano dziedzinę o nazwie epigenetyka.

Definiując w skrócie, Epigenetyka to m.in. badanie dziedziczności pozagenowej.

Wyjaśnia ona mechanizmy wpływu genów na funkcjonowanie człowieka, które są aktywowane pod wpływem zmian środowiskowych. Zmiany te są z kolei przekazywane (dziedziczone) przez kolejne pokolenia i mogą się utrzymywać przez kilka generacji. Nie jest to jednak ewolucja w tradycyjnym tego słowa znaczeniu.

Znakomicie tę koncepcję ukazuje Bruce Lipton w swojej książce „Biologia przekonań”. Okazuje się, że zamiast żyć w przeświadczeniu o ograniczeniach genetycznych wynikających z naszych wcześniejszych pokoleń, możemy się niejako od nich uwolnić, uruchamiając możliwości w życiu, związane z nowymi odkryciami. Jest to poniekąd brakujące ogniwo między tradycyjną biologią a psychologią i pomijaną często duchowością.

Jednak jakie jest powiązanie między tym, co zostało powyżej napisane, a zdrowiem fizycznym i psychicznym. Mianowice wynika z tego fakt, że nie jesteśmy kozłami ofiarnymi procesu jakim jest życie. To ostatecznie od nas zależy czy jesteśmy zdrowi czy też nie. To finalnie my wybieramy nasze środowisko życia, otoczenie, przyjaciół i znajomych. To z kolei wpływa na naszą ekspresję genów. Co to jednak oznacza?

Dobór konkretnych genów oraz ich aktywowanie zależne jest od środowiska, ale wcześniej niemniejsze znaczenie mają również nasze myśli i przekonania. One z kolei zależne są od środowiska. Mam wielką nadzieję drogi czytelniku, że zauważasz to powiązanie między środowiskiem a nastawieniem do życia. Jeżeli tak, to już niemal pół sukcesu za nami.

Zamiast być ograniczeni przez uwarunkowania genetyczne i biologiczne, do których respektowania zostaliśmy prawie zmuszeni w procesie edukacji szkolnej, otrzymujemy teraz do dyspozycji niesamowite narzędzia kontroli m.in. nad naszym zdrowiem. Zdrowie jednak to tylko jeden z wielu poziomów, które mogą ulec zmianie na lepsze lub też na gorsze. Zależne to jest od tego w jaki sposób świadomie lub nieświadomie postrzegamy nasze otoczenie oraz jak kształtuje się względem niego nasze nastawienie i poglądy. 

Tak więc nasze przekonania i nastawienie są kluczowe dla zachowania dobrego zdrowia fizycznego i psychicznego. Niby takie proste, ale w praktyce już trudniejsze do wprowadzenia w życie. Niektórym zmiana nastawienia z negatywnego na pozytywne przychodzi bardzo lekko. Niestety większość ludzi, szczególnie Polaków, stoi przed niezwykle trudnym zadaniem. Wpojone nam w trakcie całego życia przekonania i doktryny, mocno niekiedy zakorzenione w naszych umysłach, wymagać mogą naprawdę sporo pracy nad sobą (sposobom zmiany przekonań będzie poświęcony inny artykuł). Rezultaty jednak zaskoczą niemal każdego, kto będzie miał wystarczająco dużo odwagi, aby podjąć to wyzwanie samonaprawy.

Niemal zawsze zdrowy duch oznacza zdrowe ciało

Zarówno pozytywne, jak i negatywne myślenie wpływa bezpośrednio na aktywowanie odpowiednich do sytuacji genów. Negatywne nastawienie powoduje, że stajemy się osobami przygnębionymi i przytłoczeni życiem z tendencją do depresji. Natomiast pozytywne nastawienie do otaczającego nasz świata wyzwala te geny, które są odpowiedzialne w naszym organizmie za zdrowe i długie życie. Jak prof. Lipton tłumaczy, mamy do dyspozycji setki różnych genów w nas samych. Uaktywniają się jednak tylko te właściwe dla danej chwili i środowiska.

Podsumowując, to nie geny determinują nasze zdrowie! Należy być świadomym swojego życia chociażby w podstawowym zakresie. Należy pielęgnować w sobie dobre chwile i myśli, a odrzucać te negatywne. Nie oznacza to jednak, że powinniśmy walczyć ze sobą w procesie „zmiany na lepsze”. Kluczową sprawą może tu być „akceptacja”. Tego czego zmienić nie można, należy to zaakceptować z korzyścią dla naszego ciała i psychiki.

Jako autor zdaję sobie sprawę, że niekiedy życie może niezwykle przytłaczać swoim ciężarem, a niektóre sprawy mogą się wydawać nie do rozwiązania. Jednak to może być tylko iluzja, o której można będzie się dowiedzieć w kolejnych artykułach rozwijających to zagadnienie.

Odsłony: 3577

Komentarze do artykułu 

+2 # Wpływ genów na zdrowie i funkcjonowanie człowiekaUrszula 2019-12-05 10:02
od kilkunastu lat interesuję się potęgą podświadomości. Ostatnio ,przed kilku laty zaintrygowałam się fizyką kwantową , wpływem podświadomości na energię której jesteśmy nośnikami.
Niestety , dopiero teraz wprowadzam w życie zasadnicze zmiany i poprzez świadomość kreuję czy też programuję swoją podświadomość.
Wcześniej wiele zachowań wynikało z instynktu przetrwania w walce o siebie.
Dzisiaj wiem, że tamta droga była bardzo okrężną.
Obecne skutki medytacji, wizualizacji ew.problemów z nakazem naprawienia ich poprzez wysyłanie tej informacji własnej podświadomości są tak oczywiste i dostrzegalne , że aż wydaje się to niewiarygodne .
Odpowiedz | Odpowiedz, cytując rozmówcę | Cytuj

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy Odśwież