Podświadomość – znajdź i rozwiąż przyczynę problemów ze zdrowiem

Kategoria: Potęga umysłu Opublikowano: niedziela, 30 lipiec 2017 Piotr Nowak
Podświadomość i umysł

Praca i budowanie relacji z podświadomością to fascynujące przeżycie. Jednak wymaga też cierpliwości i czasu. Pełne zdrowie i radość ze znalezienia przyczyny niejednej choroby warte są podjęcia pracy z umysłem.

 

Podświadomość to poziom duchowy, jakże niezwykle ciekawy, pełen wielkich możliwości i tajemnic.

Zawarte w tym artykule informacje mogą m.in. poprawić zdrowie, wpłynąć na lepsze relacje między ludzkie i zrozumienie siebie. Jednak jest jeden warunek konieczny, należy wprowadzić w życie metody, o których będzie mowa w tym i kolejnych artykułach. A to wymaga najczęściej skupienia i koncentracji u takiej osoby. Z czasem praca ta stanie się przyjemnym nawykiem, który wpłynie pozytywnie na nasze zmaganie w chorobami oraz ich eliminacje.

Podstawowym fundamentem pracy z podświadomością jest zaprzestanie obwiniania innych ludzi za swoje niepowodzenia życiowe i problemy zdrowotne. Punktem wyjścia jest zdanie sobie sprawy, że to my to my jesteśmy odpowiedzialni za nasze ciało, psychikę i tym samym zdrowie.

Należy odkryć przyczynę tego, dlaczego doświadczamy takich, a nie innych problemów z organizmem. A przyczyna ta leży najczęściej w umyśle każdego człowieka. Poddając analizie nasze podejście do życia, nastawienie do bliskich nam osób, emocje nami rządzące możemy odkryć niesamowite powiązania natury dachowej i fizycznej.

Dla wielu częstym punktem zwrotnym w poznawaniu podświadomości jest proces wychodzenia z poważnej choroby. Ludzie chcąc się ratować próbują różnych sposobów, w tym również tych, natury duchowej. I jak się finalnie okazuje, jest to strzał w dziesiątkę.

Jest wiele metod, które pomagają poznać siebie i poprawić zdrowie. Możemy do nich zaliczyć medytację, afirmację, hipnozę, a nawet znany powszechnie efekt placebo. Najważniejsze, aby metoda, którą zastosujemy zadziałała. U różnych ludzi mogą to być różne sposoby dotarcia do przyczyny problemów i ich rozwiązania.

Dziedziną medycyny naturalnej, która również pomaga wyjść z ciężkich problemów zdrowotnych jest Totalna Biologia zwana też Medycyną Germańską. Osoby zaciekawione tematem zachęcam do przejścia do zakładki „Totalna Biologia” na łamach niniejszej witryny.

Świat medycyny, za wyjątkiem ludzi o dość wąskich horyzontach poznawczych, zna i rozumie potęgę umysłu w dochodzeniu do zdrowia. Z uwagi jednak, że ta wiedza mogłaby zagrozić w gromadzeniu majątków wielu dużym firmom, temat ten nie jest i raczej nie będzie nagłaśniany w mediach. Jednak prawda potrafi się sama obronić.
Mam mimo wszystko wielką nadzieję, że w końcu ludzie poznają swoje ukryte możliwości, nie tylko na poziomie samoleczenia, lecz także na poziomie samorozwoju i dostatniego życia. Lecz o tym ostatnim w kolejnym artykule.

Wszystkie choroby powstają w podświadomości (psychice) przy udziale naszych myśli i emocji. Chodzi oczywiście o te negatywne i złe odczucia. Możemy do nich zaliczyć np. złość, wrogość, chęć zemsty, brak chęci zaakceptowania pewnych rzeczy itp. Można powiedzieć, że manifestują się one w ciele fizycznym, najczęściej w konkretnych miejscach przypisanych do danych emocji i myśli. Dla przykładu nadmierny codzienny stres objawia się kłuciem w klatce piersiowej bądź zaburzeniami pracy żołądka i jelit.

Posiadamy coś więcej niż tylko ciało, a mianowicie umysł, w którym zamieszkuje podświadomość!

Świat, w którym żyjemy możemy podzielić na 2 poziomy:
- fizyczny czyli ten dobrze poznany przez nasze zmysły
- wewnętrzny (duchowy) czyli ten „zamknięty” w naszych umysłach.

Tym samym człowiek to nie tylko zbiór procesów i reakcji chemicznych. Nie należy go leczyć i badać wyłącznie pod kątem fizycznych zależności i dolegliwości, jak to ma miejsce w tradycyjnym gabinecie lekarskim.

Medycyna konwencjonalna zajmuje się praktycznie w całości ciałem fizycznym, kiedy to praca z człowiekiem powinna się skupiać na pracy z jego umysłem i psychiką.

Jeżeli zaczniemy się skupiać jedynie na uzdrowieniu ciała fizycznego to choroba, owszem, może na jakiś czas zniknąć, ale istnieje spore prawdopodobnie jej powrotu w tym samym lub innym miejscu.

Jedynym uzdrowicielem ludzkiego ciała jest ono samo

O powyższym fakcie wiedzą specjaliści medycyny naturalnej oraz bardziej dokształceni przedstawiciele medycyny akademickiej. Natomiast jak ono to robi, jak aktywuje siły uzdrawiające, jest ciągle otoczone tajemnicą.

Ciało ma zakodowane w sobie algorytmy naprawcze. Nie musimy się skupiać w jaki sposób dochodzimy do pełnego zdrowia. Po prostu to się dzieje samo. Musimy jednak chcieć wyzdrowieć i nie przeszkadzać w tym procesie negatywnym stanem umysłu nastawionym na zło całego świata. Po wcześniejszym oczyszczeniu myśli i uczuć umysł tak wpłynie na ciało, że jednak wrócimy do pełni sił.

Wszyscy mamy moc uzdrawiania,
lecz „zapomnieliśmy” o niej.

Nie należy robić specjalnych badań naukowych, aby dostrzec, że wśród prawdziwych optymistów nie ma praktycznie osób chorych. Nawet jak im się przydarzy ewentualna choroba, to szybko zdrowieją.

Doskonałe samopoczucie wymaga dokonania naprawdę świadomych wyborów myślowych i emocjonalnych. Dopiero wtedy ciało zareaguje tak, jak byśmy rzeczywiście tego chcieli.

Ucząc się pracować ze swoją podświadomością, można zacząć świadomie wpływać na nasze zdrowie. Należy natychmiast zaprzestać powielania ciągle tych samych, negatywnych schematów. Wcześniej jednak należy zdać sobie sprawę z ich istnienia oraz dojść do przyczyny ich powstania. Nie można naprawiać czegoś, z czego nie dostrzegamy.

Dużo nowej wiedzy na ten temat wnosi epigenetyka, której prekursorem jest m.in. Bruce Lipton. Temat ten został już częściowo opisany w artykule „Wpływ genów na zdrowie i funkcjonowanie człowieka”.

Pewne powiedzenie głosi, że wszystko, co nas otacza jest zmienne. Czy jednak dobrze rozumiemy te słowa? Aby nauczyć się szybko dochodzić do zdrowia powinniśmy być elastyczni i gotowi na zmiany.
Odbierając świat pozytywnie, we właściwy sposób nastrajamy się do życia. Nasze ciało to wyczuwa i nam się odwdzięcza niezachwianym zdrowiem.

Będąc złym na każde nieprzychylne nam zdarzenie, wywołujemy w naszym ciele spięcia. One z kolei doprowadzają do kolejnych spięć, aż wszystko zaczyna się napiętrzać. Ktoś powie, że egzystuje w skrajnie nieprzyjaznym otoczeniu, pełnym cierpienia i bólu, a jednocześnie nie widzi możliwości wyjścia z danej sytuacji.
Zatem możemy dostrzec tu analogie do kręcącego się kołowrotku. Takie osoby są tak bardzo przytłoczone problemami, że nie są w stanie dostrzec dla siebie innej, lepszej formy życia. W zależności od stopnia skomplikowania sytuacji danego człowieka, proces zmiany przekonań i nastawienia do życia może być długotrwały oraz wymagać dużo umysłowego wysiłku.

W kolejnym artykule autor skoncentruje się na szczegółowych rozwiązaniach wychodzenia z problemów zdrowotnych przy udziale podświadomości oraz dokładniej przyjrzy się myślom i emocjom.

Odsłony: 10089